Tym razem udaliśmy się poeksperymentować do Hula Kula w Warszawie. Najbardziej spodobało się podpalanie rąk dzieci i ich rodziców (Ci drudzy bali się bardziej). Poza tym uczestnicy konstruowali chemiczne lokomotywy, wytwarzali pastę do zębów dla słonia oraz przeprowadzały wiele innych, ciekawych (a chwilami groźnych!:)) doświadczeń. Przy okazji dzieci przyswoiły solidną porcję wiedzy! Jeśli chodzi o ilość wypadków przy pracy to odnotowaliśmy dokładnie 1 (słownie: jeden). Było nim zabrudzenie surowym jajkiem przez jednego z młodocianych naukowców. Dzięki dużemu dystansowi do siebie ofiary wypadku, zdarzenie zostało jedynie okupione dużą dawką śmiechu!
Jeżeli chcesz zorganizować podobną imprezę, zobacz naszą ofertę pokazowo-warsztatową.