szkola bez ocen

Czy szkoły bez ocen zrewolucjonizują system edukacji w Polsce?

Polska szkoła nieodzownie kojarzy się ze sprawdzianami, kartkówkami i zadaniami domowymi, które oceniane są przez nauczycieli. Jednak coraz więcej pedagogów i psychologów zwraca uwagę, że taki system edukacji przynosi dzieciom więcej szkody niż pożytku. Oceny zniechęcają uczniów do nauki, wywołują stres, a także sprzyjają oszukiwaniu na sprawdzianach. Rozwiązaniem ma być szkoła bez ocen, w której stopnie zostaną zastąpione przez konstruktywne i pogłębione oceny opisowe.

 

Czemu służą oceny?

Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy ocen w szkołach są zgodni, że uczniowie muszą otrzymywać informacje zwrotne co do swoich postępów w nauce. Dzięki temu wiedzą, co już potrafią, a czego jeszcze powinni się poduczyć.

Jednak coraz częściej słyszymy krytyczne opinie o klasycznym systemie oceniania, w którym uczniowie otrzymują stopnie od 1 do 6. Czy zatem już wkrótce czekają nas szkoły bez ocen?

 

Dlaczego warto posłać dziecko do szkoły bez ocen?

Zwolennicy porzucenia standardowych ocen są zdania, że nie stanowią one dla ucznia wartościowej informacji, odnośnie do tego, co zrobił dobrze, a co źle oraz w jaki sposób może się poprawić. Uczeń zostaje pozostawiony z suchą oceną, z którą jednak nie wie, co zrobić.

Tradycyjne oceny coraz częściej uznawane są również za nieobiektywne, gdyż w ogóle nie biorą pod uwagę pracy i zaangażowania, jaką dany uczeń włożył w naukę. Często zdarza się, że uczeń sporo czasu poświęcił na przyswojenie danego materiału, ale pod wpływem zmęczenia czy stresu nie był w stanie skupić się podczas sprawdzianu i popełniał błędy. W rezultacie otrzymał gorszą ocenę, a to może go skutecznie zniechęcić do dalszego zdobywania wiedzy.

Poza tym, skoro czas poświęcony na naukę nie przynosi oczekiwanych rezultatów, to po co go na to poświęcać? Czyż nie lepiej przygotować ściągę lub przepisać odpowiedzi od innego ucznia?

Walka o dobre oceny, zwłaszcza w przypadku młodszych uczniów, jest czasami doprowadzana do absurdu. Coraz częściej słyszy się o przypadkach, w których to rodzice realizują projekty szkolne zamiast dzieci. W taki sposób obniżamy poczucie własnej wartości dziecka, które przestaje wierzyć we własne możliwości.

Pogoń za jak najlepszą oceną wypacza naukę samą w sobie. Dziecko przestaje uczyć się z ciekawości, ale dlatego, że musi dostać najlepszą ocenę. To wszystko sprawia, że zdobywanie wiedzy staje się środkiem do celu, a nie celem w samym sobie, czyli posiadaniem określonej wiedzy czy umiejętności w danej dziedzinie. Prowadzi to słynnego 3xZ, czyli „zakuć, zdać, zapomnieć”.

Oceny często stają się również źródłem stresu. Obecny program nauczania traktuje dzieci jak jednorodną masę i nie uwzględnia, że każde z nich przyswaja wiedzę z danego przedmiotu w różnym tempie. Dzieci pozostają pod ogromną presją, co dodatkowo może niekorzystanie wpływać na ich wyniki.

 

Szkoła bez ocen? Nie tak prędko

Zwolennicy obecnego systemu oceniania również mają swoje argumenty. Nie da się ukryć, że skala ocen od 1 do 6 jest dla nauczycieli niezwykle wygodna i stosunkowo szybka. Również uczeń bez większej analizy wie, jak został oceniony.

Ponadto standaryzacja ocen pozwala na porównanie poszczególnych uczniów między sobą, zwłaszcza w przypadku testów oraz w przedmiotach ścisłych, gdzie mamy do czynienia z jedną poprawną odpowiedzią.

Wydaje się jednak, że największą przeszkodą we wprowadzeniu programu, który rezygnowałby z klasycznych ocen, jest trudność w jego realizacji na dużą skalę. Szkoła bez ocen wymaga od nauczyciela dużo czasu i o wiele głębszej refleksji poświęconej poszczególnym uczniom niż np. sprawdzenie kilkudziesięciu testów. W niewielkich szkołach, w których w klasach uczy się zaledwie kilkoro uczniów, nie będzie większych problemów z przestawieniem się na system bez ocen. Jednak w dużych placówkach, gdzie pod opieką jednego nauczyciela znajduje się nawet setka uczniów, byłoby to karkołomnym zadaniem, które nie zawsze wyszłoby z korzyścią dla ucznia. Nie zapominajmy, że nowy system oceniania wymagałby również zmian w podejściu samych nauczycieli oraz czasochłonnych szkoleń w zakresie oceniania uczniów bez stawiania stopni.

Z pewnością minie jeszcze sporo czasu, zanim szkoły zrezygnują z klasycznych stopni, na rzecz szkół bez ocen. Nie oznacza to jednak, że uczniowie muszą być skazani na nudne zakuwanie ogromnych partii materiału. Zamiast tłumaczyć skomplikowane zagadnienia w zawiły sposób, można wyjaśnić je w bardziej przystępnej i interesującej formie. Wystarczy, że w szkole odbędą się warsztaty naukowe, podczas których uczniowie poznają tajniki fizyki, chemii czy biologii dzięki fascynującym doświadczeniom, które pozwolą im zrozumieć i na długo zapamiętać dany materiał.

To Top